sobota, 2 stycznia 2010

Na dobry początek

Patrząc na zegarek stwierdzam, że zaraz minie północ, a ja właśnie po raz pierwszy do kilku miesięcy oglądam swoje mieszkanie, jak mam być szczery to jest dość abstrakcyjne uczucie, gdy stwierdzasz, że twoje lokum nie uzyskało jeszcze opcji frywolnych lotów kosmicznych. ;)

No dobra, ale po kolei[…] Do pisania tego bloga zbierałem się z dobre 2 lata, ale jak to zwykle u mnie bywa, to albo brakowało mi czasu, albo znów przebywałem z dala o cywilizacji...Jakby to powiedział jeden z moich znajomych,, dzień, jak co dzień’’ i tu w sumie miałby on 100% rację, gdyby to było takie przewidywalne ;)

Dlatego też wychodząc naprzeciw moim noworocznym obietnicom, tu i teraz w końcu zakładam swojego bloga, w którym zarówno zamierzam kolekcjonować swoje złote myśli podróżne, jak i swoje zwykłe codzienne przemyślenia związane z kolejną szykowaną przez ze mnie wyprawą

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz